wszędzie. Jestem przeniknięta wilgocią. Porastam wilgotną pleśnią. Puchnę, albowiem przygnębienie powoduje u mnie obżarstwo i nieruchawość. Do pracy toczyłam się w wilgotnej mgle.
Dziecię zadzwoniło, że na plaży leży, że wiatr i słoneczko. W GB???!!!
I to jest, proszę Państwa, NIEMOŻLIWE.
Słońca nigdy już nie zobaczymy. Za niedługo wszyscy zmienimy się w ponure grzyby, poruszające się z obrzydliwym mlaskaniem po zapleśniałych ulicach. Omszałe drzewa, omszałe domy, omszały świat.
Dzieci najpewniej zostały porwane przez kosmitów, co zważywszy perspektywę, nie jest najgorszą opcją.
no, TAK jest :-) Ja sie ciesze, bo ja wlasnie po tej slonecznej stronie jestem :-)
OdpowiedzUsuńale jak TU mowia: nie podoba ci sie pogoda? poczekaj 10 minut (ze niby tak czesto sie zmienia) tak wiec w srodku juz sie troche martwie, ze niedlugo bedzie znow jak teraz u was... no ale wtedy u was pewnie bedzie slonce i Tobie bedzie razniej
Pozdr
A
żeby to było 10 minut, to bym nie popadała w czarną rozpacz:) dzisiaj na trochę wyszło słońce:)
UsuńA co to za omszale kulki na zdjeciu?
OdpowiedzUsuńchyba pleśń pod mikroskopem :) ciekawe zdjęcia masz na blogu :)
Usuń