prosta jestem, jak budowa cepa.
Wystarczyła perspektywa solidnego wycisku na świeżym powietrzu i od razu mi lepiej.
Nie wiem, czy wierzę w siebie bardziej, niż wczoraj. Chyba nie. Ale na ogół, po prostu nie zwracam uwagi na swoje liczne wady i ciemne strony niezłego w sumie żywota. Czasem mnie tylko tak dopada :) może to zmiana pogody?
Dziękuję za wsparcie, jednak nie byłam taka sama :)
Rano wstałam naładowana pozytywnie. Fochy Fochmana skwitowałam uśmiechem, niechęć dziecka do wyjazdu na narty energiczną pieśnią, psią mordę na mojej poduszce buziakiem w mokry nos.
Mam także w perspektywie rozliczanie PIT-ów, czyż to nie fascynujące?
zrobię to za pomocą jednego z licznych programów i programików, mam jednakże zgryz.
Otóż, należy pamiętać o ważnym procencie.
Ale komu?!
Postanowiłam (biegając) tak:
swój jednen przeznaczę na przytulisko ocalenie
nie jest wielki ten procent, a pewną ksenę staram się wspierać regularnie w inny sposób.
procent moich rodziców przekażę na chustkę, bo choć fundacja młoda, to można już.
Tyle tylko mam :) ale wierzę, że ziarnko do ziarnka :)
:) ach ta psia morda na poduszce:) uwielbiam:)
OdpowiedzUsuń