sobota, 22 grudnia 2012

ja, hiena..?

Wdepnęłam na którymś z blogów na dyskusję, z której wynikło, żem hiena, albo blogowo-rakowa turystka, czy coś w ten deseń. Że czytam blogi o raku i życia własnego nie posiadam.

Nie wiem.

Nie pasę się cudzym nieszczęściem. Podziwiam. Wolno mi, jak wszystkim, skoro blogi są otwarte.
Nie pamiętam, czy zostawiałam radosne "walcz, trzymaj się, 3mam kciuki itp", raczej nie, ale wolno mi, skoro wolno komentować, a miałabym ochotę zostawić akurat taki wpis.

Trafiłam w pewnym miejscu, czytając komentarze, na swojego rodzaju nagonkę na jedną z komentujących, inne komentujące podawały jej nazwisko i życzyły sobie aby nie zostawiała wpisów. Było to niesmaczne, nie sądzę, aby takiego rodzaju wpisów oczekiwała właścicielka bloga. Niemniej jednak - nie wyrzuciła ani komentarzy napiętnowanej, która najwyraźniej nie brała udziału w ogólnym popierającym chórze, lecz miała zdanie odmienne, ani napiętnujących. 

Najwyraźniej jest to cena popularności.

Powiem tak - popularne blogerki, zmagające się z chorobą lub nie, to promil w internetowych bytach.
My - szara masa - stanowimy o ich popularności. Wspieramy akcje, klikamy, lajkujemy, co kto jeszcze chce.

Nie poczułam się urażona określeniami, które padły pod adresem najwyraźniej takich jak ja - zdrowych (ale czy na pewno?), czytających o zmaganiach z chorobami, ale nie rozumiem czemu z czytania takich czy innych blogów robi się komuś zarzut.

Blogerki, które się znają, mogą przecież spotykać się czy pisać prywatnie i robią to.

A skoro udostępniają swoje blogi, to chcą być czytane chyba? A o popularności bloga decydują tysiące anonimowych hien właśnie.

No i tyle :)

Byłam ostatnio trochę zakręcona, chora i ogólnie nie tenteges więc nie pamiętam bloga, na którym odbyła się dyskusja. A kto by nie chciał być popularny, hę?

Dziękuję wszystkim zaglądającym :) W przygotowaniu ciekawy (mam nadzieję) post odnośnie wigilijkowych prezentów.

3 komentarze:

  1. Ożesz, Jadowita!
    Ja też się żywię cudzymi rakami, wiesz?
    I pasę cudzym nieszczęściem, jako rzeczą Inni (mało ich:).
    Mam to gdzieś!
    Zamierzam robić to, co robię - i czytać to, co czytam.3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. takie też mam zamiary :) moze się nie upasę, ale co się nauczę i dowiem, to moje :)

    OdpowiedzUsuń