poniedziałek, 15 września 2014

gruz w poduszce

znacie ten stan
gdy łóżko, zamiast gładkim prześcieradłem
(no, może odrobinę nieperfekcyjnie wyprasowanym)
wyłożone jest kostką brukową
poduszka chrzęści
gdy przydałby się trzeci bok
bo dwa własne jakieś niewygodne
i nijak nie możesz się ułożyć?

gdy nie pomaga monotonny szum deszczu za oknem
i powtarzana jak mantra tabliczka mnożenia?

(nie pomaga też, że mimo międlenia tej cholernej tabliczki
od trzech nocy
nadal nie wiem, ile jest 7x8,
co Fochman wie, wyrwany ze snu o 3 nad ranem, sprawdziłam!)

więc nie tabliczka
pozostaje liczenie baranów

jestem niewyspana
choć obiektywnie powinnam padać trupkiem
po weselu, na przykład :)

2 komentarze: