poniedziałek, 7 lipca 2014

jak upiększyć poniedziałkowy poranek?


gdy pierwszy raz usłyszałam tą piosenkę
zwróciłam uwagę na przejmujący głos wokalistki
ale jakoś mi umknęła w codziennych zmaganiach z rzeczywistością

jednak nie dawała mi spokoju
poruszyła mą wątrobą :)
jest piękna

dla mnie podwójnie, bo sama wisiałam kiedyś na żyrandolu
a niedawno odezwała się do mnie Przyjaciółka z tamtych czasów :)
zaprosiłam Ją do czytania bloga
mam nadzieję, że choć trochę odzyskamy kontakt
choć dzielą nas tysiące kilometrów
ale co to dla bratnich dusz :D
 
durne lata minęły
i na szczęście mogę teraz sobie nucić
więc dziękuję.

i
zwalniam, zwalniam...


a na pytanie jak w tytule, to oprócz posłuchania powyższych
należy wsiąść rano do wypucowanego przez Fochmana auta :)

ps
zrobię, zrobię zdjęcia, obiecuję
będą pewnie hurtem, jak dom opustoszeje
bo domownicy będą dziwnie patrzeć na fotografowanie spodni
więc muszę się przyczajać :)

2 komentarze: