nie wiem czy pisałam, czy nie
jak fochman auto myje
to znaczy, przepraszam
on nie myje
on odprawia nabożeństwo
do każdej czynności ma osobną, specjalnie zakupioną ściereczkę
i buteleczkę odpowiedniego specyfiku
planuje mycie z kilkudniowym wyprzedzeniem
bo potrzebuje na to sporo czasu :)
a skojarzyło mi się
bo kątem oka oglądałam w tv
dyskusję o zaczepianiu kobiet przez niekulturalną siłę roboczą
hasłami typu ale doopa czy jakoś tak
myłam sobie auto
(wg fochmana to, w jaki sposób myję auto
jest negacją mycia w ogóle)
za płotem siła robocza
i nic
żadnego komentarza, słowa, nie mówiąc o mięsie
więc nie wiem, chyba już jako matrona wzbudzam po prostu szacunek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz