poniedziałek, 14 lipca 2014

5:33

poimieninowa Jadowita o tej właśnie porze w sobotę popełnia wyrafinowane morderstwo.
wydłubuje kocie oczka, pojedynczo wyrywa wąsiki i po kawałeczku obcina ogon Józi,
która umiera w męczarniach, dając w ten sposób pospać w jedyny w tygodniu dzień,
w który Jadowita może spać dłużej, niż do siódmej.


Niestety, pomimo spektakularnej i malowniczej śmierci, o 5:35 Józia skacze Jadowitej na głowę
a potem mściwie i z hałasem obrywa kawałek tapety, zmniejszając szansę na sprzedaż domu.

kruche zawieszenie broni następuje nad miseczką z jadłem oraz kubkiem kawy.
Jadowita, dzieląc mleko sprawiedliwie do miseczki i kubka przyjmuje do wiadomości wyrzuty Józi,
że nadużywać nie wolno. Zwłaszcza, gdy ma się w domu bardzo głodnego koteczka.
Który w sekundę po napełnieniu miseczki oddala się w podskokach zostawiając żarcie na pastwę much i Bigdoga.

Na pociechę Jadowita ma dużo czasu, żeby posprzątać cały dom, umyć okna, zrobić pranie...
albo położyć się do łóżka i usnąć snem niesprawiedliwego nad książką

2 komentarze:

  1. Ostatnio jestem budzona w podobny sposób, przed ósmą, a dla mnie to wcześnie :)
    Moja kota życzy sobie, abym była obecna, kiedy je.
    Na szczęście bardzo łatwo na ponownie zasypiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo Ty jesteś sowa i po nocach siedzisz, pasujesz do kociego trybu życia:) ja niestety mam problem z ponownym zaśnięciem. A jak już zasnę nad ranem to mnie dręczą koszmary :)

      Usuń