pomimo moich delikatnych perswazji
Józia nie chce podać mi dobrego powodu, dla którego budzi mnie ostatnio o 3 nad ranem
szturchając wąsem, nosem albo łapką
leżę potem bezsennie
nasłuchując chrapania psa
i powtarzając tabliczkę mnożenia
być może to zemsta
bo
znalazłam jakiś czas temu w miseczce robaczki
wkurzyłam się
wyrzuciłam karmę - 6 saszetek
napisałam bojowego maila do producenta
potem sytuacja się powtórzyła
przeoczyłam termin odrobaczania!!
Pan Wet na szczęście szybko ogarnął sytuację
oraz pazurki
(wstyd się przyznać, ale nie potrafimy TEMU akurat przedstawicielowi
kociej społeczności obciąć pazurów; chyba łatwiej byłoby nam dokonać napadu na bank)
mea wielka culpa :(
ps
seks będzie, dojrzewam :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz