bardzo daleko.
Wielki Brat, dziecię me pierworodne, szaleje w Łodzi na koncercie
A co na to Jadowita, wielbicielka krainy łagodności?
polecił mi na odjezdnym do posłuchania, więc posłusznie słucham :)
Podlotka natomiast nie miała ŻADNEGO problemu z wyborem lektury na wakacje. Kazała mi mianowicie kupić - uwaga, hardcore - podręcznik chemii do klasy drugiej!!
Radosne kwiki (sole! mamo, kwasy!!!), które wydawała z siebie wertując książkę, upewniły mnie, że czasem to jabłko turla się i turla:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz