poniedziałek, 27 października 2014

perfekcyjnie jesienną być

lewa strona mojej twarzy
przybrała barwy jesieni - jest czerwono-żółto-zgniłozielona
więc jestem na czasie
jak liść

poza tym w domu wyciągam z kątów zapomniane materiały
uszyłam już dwa komplety pościeli
teraz ze wszystkich niebieskich resztek będę kombinować patchworki
wypchałam także pierzem nowego jaśka,
(przy okazji zapierzając cały dom, Bigdoga i Józię)
z powodu lenistwa wyszedł mi nieco
hmm, wąski :)
będzie zatem po prostu jasieczkiem

na okrągło pieczemy z Podlotką szarlotki
i robimy inne smakołyki
jak na przykład bruschetty ze szpinakiem

mam nadzieję wrócić niedługo do pracy
bo z tego żarcia i bezruchu rośnie mi brzuch

czacha jeszcze pobolewa, zwłaszcza przy schylaniu się
więc odsuwam od siebie myśli o sprzątaniu.
Kurz nie ucieknie :)

no i dostałam bardzo miłą wiadomość
że moje opowiadanie kajakowe znowu okazało się najlepsze
więc w czerwcu wypad na kajaki  :)

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ooo, jaka jesteś nieanonimowa :) co to znaczy yum?

      Usuń
    2. oh a powinnam ? yum sie mowi jak cos jest bardzo smaczne :)

      Usuń
    3. no to było faktycznie yum :D

      Usuń
  2. Oj, coś dawno u Ciebie nie byłam, za co przepraszam! Gratulacje z powodu opowiadania kajakowego! Czy jest gdzieś do przeczytania?

    Pozdrawiam
    Almetyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, poprzednie (z 2013) ukazało się dopiero na początku tego roku, więc przypuszczam, że tegoroczne opublikują na początku 2015, a sama nie mogę publikować :) będzie na stronie www.kajakami.pl :)
      dziękuję :)

      Usuń