wtorek, 7 października 2014

ogarniam się



wierzę, że nadejdzie właściwy czas i właściwy człowiek :)
kto wie, może na wiosnę pojawi się nowy wymarzony dom?

tymczasem pora wdrożyć program naprawczy
w ramach którego wsadziłam dziś na głowę kapelusz,
dodający pewności siebie.
załatwiam zaległe wizyty lekarskie
no i przede mną oczyszczenie domu
który niestety trochę zapuściłam
jakby na niego obrażona - sprzątałam od dłuższego czasu po łebkach
resztę, zwłaszcza wnętrza szaf i okna, odkładając na wyprowadzkę
przyzwyczajam się do myśli, że spędzę tu jeszcze jedną zimę


w ramach festiwalu poprawiania humoru
urządziłyśmy wczoraj z Podlotką konkurs
kto lepiej podrabia odgłosy, które wydobywają się z Józi



postanowiliśmy też z Fochmanem
że trzeba się odchamić
i spędzić wieczór przy szklaneczce dobrej (podobno) whisky
Powykrzywiało nam paszcze
kiepskie z nas konesery

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz