całkiem, całkiem
wszystko się zgrało w czasie
moje towarzystwo, poziom wody, pogoda - tfu, tfu, na Bigdoga urok
żeby nie zapeszyć - spluwam soczyście i odpukuję i odczyniam nóżkami nietoperza
(nawet moja comiesięczna kobieca przypadłość, jakżeby inaczej)
więc spływam
z kajakowym pozdrowieniem
gdzieś z Nidy
lub okolic
życzę miłego łikędu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz