wtorek, 12 sierpnia 2014

książkowo

jestem molem
lubię zapach nowych ale i starych książek
jest piękny i tajemniczy

pisałam kiedyś, że zamknęli naszą powiatową bibliotekę do listopada
robią tam salony, marmury i windy
a ja biedna
brakuje mi chodzenia między regałami
macania grzbietów palcem
i wybierania
zaglądania do środka,
żeby podejrzeć
jedno wyrwane zdanie,
czy warto taszczyć to akurat tomiszcze do domu
bo może nie czytam książek zbyt wysokich lotów
to zbyt niskich też nie lubię :)

pamiętam, jak biegały miedzy półkami moje dzieci
chowając się przede mną
albo wyciągając tomy, które na pewno będę chciała przeczytać

dorastały razem ze mną :)

to nie wróci
teraz wybieram ściśle określone książki przez bezduszny system
przywozi mi je Fochman z miasta, w którym pracuje
dostaje sms, że są przygotowane
jakie to prozaiczne :(
jak można wybrać książkę nie wąchając jej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz