rozległy się, gdy fochman przytaszczył moją biblioteczną rezerwację
(dostałam sms "co to za cegły???!!!")
ugotowałam gar chili con carne na zapchanie domowników
bo w najbliższym czasie będę bardzo zajęta czytaniem
antologii polskiego reportażu
w sam raz na długie wieczory :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz