złoty przed-poranek
przez okna zaglądają czuby żółtych drzew
po obu stronach leżą i głośno terkoczą koty
kapcie grzeje mi (i przy okazji spłaszcza), donośnie chrapiąc, Bigdog
chrapie także Fochman
i jak tu spać?
czy zagląda tu jakiś koci behawiorysta?
namiętnie oblizywana przez Bigdoga Szarapręgowana najwyraźniej dostała jakiejś rotacji wstecznej
i, uznawszy biedaka za mamę, poszukuje źródełka mleka
mam nadzieję, że jej to przejdzie
ja mam kota ,ale behawiorystą nie jestem :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia...może minie :)
okazało się, że nie jest to odosobniony przypadek, zrobiłam wywiad wśród znajomych kociarzy :) pozdrawiam :)
Usuń