środa, 23 marca 2016

jak skutecznie zepsuć sobie tydzień albo i więcej

czyli - o tym, jak mi się wszystko zbiegło
zabieg na niepodobającym się ginowi wnętrzu i parszywa reakcja na tzw "głupiego jasia" - dwa dni w plecy
kanałowe leczenie i bolenie zęba
rehabilitacja na zwyrodniały szyjny
no i te Święta, których nie lubię
przynajmniej tyle, że rehabilitant powiedział stanowczo - żadnego sprzątania i mycia okien!
(na czas rehabilitacji)
więc awansował na ulubionego rehabilitanta natychmiast:)
poza tym, znowu padł mi akumulator, lekceważony od roku
a przegląd korolci nie wypadł najlepiej (szkoda, że ona nie ma napraw na nfz)
no i jeszcze - Podlotka ma chłopaka, co mnie przeraża
choć pewnie nie powinno.

Jednak, czy macie mało, czy więcej kłopotów
poważniejszych, czy nie -
życzę wszystkim Wszystkiego Świątecznego
odpoczynku i spokoju
i zdrówka :)




4 komentarze:

  1. No nie ma lekko w tym zyciu, nie ma
    Odwzajemniam poZDROWIENIA
    A

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta bez konieczności mycia okien i stania w kuchni - marzenie. Ale z drugiej strony, nie zazdroszczę... :)

    OdpowiedzUsuń