miałam kiedyś piękny pierścionek
dobrze mi się nosił
pasował i wzbudzał podziw koleżanek
zgubiłam oczko
mama przyniosła mi kamień - przejrzysty, jasnozielony
od razu miałam stłuczkę (rodzice nic nie wiedzą, więc sza!)
odłożyłam kamień w domu, już jakoś tak do niego zniechęcona
jakiś czas później dałam tacie do wprawienia, bo jubiler nie chciał się w srebrze bawić
założyłam - spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja
wrzuciłam do szafki w pracy - i proszę, mam przechlapane
to nie może być przypadek.
ON łypie na mnie złowrogo
promieniuje niedobrą energią
zaczynam obsesyjnie wierzyć, że jest przyczyną nieprzyjemności, zbiegów okoliczności
jutro oddam go mamie, tylko nie wiem jak, chyba pocztą wyślę, żeby go w aucie nie wozić :)
Chcesz spowodować krach Poczty Polskiej?
OdpowiedzUsuńhmm, a może go tak do sejmu wysłać?
Usuńtam już i tak jest bajzel. nie zauważą specjalnej różnicy:)
Usuńjestem przesądna i doskonale rozumiem....)
Cóż, śniło mi się dziś, że mam OLBRZYMIE piersi, to podobno na pomyślność. tego się będę trzymała :)
Usuń