zakupy, zakupy, zakupy
miedź brzęcząca przesypuje się w portfelu, zapach nowych podręczników i zeszytów, nogi wystają ze spodni, a palce z dziurawych skarpetek, znacie pewnie ten szał :)
a jeszcze niedługo Podlotki urodziny, nudzi mię o tableta. Nie znam się. Zarobiona jestem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz