czyli coś w rodzaju blogo-zatwardzenia mnie męczy.
nie mam czasu sumiennie przeglądać znajomych blogów, nie
mówiąc już o wyszukaniu jakichś nowych, ciekawych, w dodatku małoklikanych,
próbowałam, straciłam kilka godzin - podeszłam do zadania zbyt ambitnie chyba;
nie
mam czasu na wpisy – kilka pomysłów czeka, nie mam natchnienia ich dopracować; miałam
w planie opisać kilka przeczytanych książek, ale na przeczytanie czekają
następne…
od kilku dni męczy mnie problem ze spaniem. Budzę
się kilka razy w nocy, ze ścierpniętą ręką lub nogą, obolała, wstaję rano
bardziej wymęczona niż wypoczęta.
przyciśnięta finansowo muszę poszukać dodatkowego źródła mamony.
No i jeszcze słyszę ostatnio gorzej niż kiedykolwiek, co nie
jest przyjemne, zapewniam. Nie wiem, czy jest to jakoś związane z ciśnieniem,
czy po prostu choroba postępuje. Byle do operacji. Właśnie, czeka mnie komplet
badań, łącznie z EKG, rtg, szczepienia itp., które muszę wykonać na koszt
własny
Trzymam kciuki za Twoje zdrowie - oby wszystko dobrze i bezboleśnie wróciło do jak najlepszego stanu.
OdpowiedzUsuńMoże brakuje Ci magnezu? Ja uzupełniam jego brak przy pomocy wieczornej czekolady na gorąco - działa! Uwielbiam tego typu lekarstwa :-)
Pozdrawiam
brzmi kusząco. Aż za bardzo :) chyba kupię taki psssykający w tabletce :D
OdpowiedzUsuń