zumba odwołana, a jadowita sfrustrowana
jak żyć?
więc zwaliłam zakupy na Fochmana
chciałam w tym czasie poćwiczyć z fitness blender
bo wiadomo, endorfiny
dupa blada, internet nie działa
jakby się wszystko sprzysięgło
żeby mi ta blada z powrotem urosła :)
gdy mam chandrę, a za oknami ponuro, zmuszam się do ćwiczeń
lubię też zjeść - cokolwiek, w zasadzie
czekolada przełamana śledziem żarłokowi niestraszna
a może trzecia dzisiejszego popołudnia porcja szarlotki na gorąco z lodami,
polanej sowicie adwokatem?
lubię też zawinąć się w koc i poczytać, na przykład ostatnio - wciągającą cegłę
ale wtedy dom zarasta :)
a niech zarasta, who cares...
OdpowiedzUsuńchyba się starzeję, bo ostatnio lubię, jak jest w miarę czysto :D co wcale nie znaczy, że JEST. Bywa, ale to ulotne chwile...
Usuń