Kupiłam błękitną torebkę
jak wiosenno-letnie niebo
jak oczy, które zawsze będę pamiętać
na przywieszce jest napis
follow your dreams and make today a happy day
kierunek na którym się uczyłam w szkole policealnej zamknęli zgodnie z przewidywaniami
ale od września może znowu ruszy
zaplanowałam z grubsza daleką podróż i jadę już w czerwcu
mam nadzieję, że będzie szalona :)
odnawiam stare meble i rozglądam się za inną pracą
choć mówią mi, że TAKICH posad się nie rzuca
budżetowych, bezpiecznych
zwłaszcza bez wykształcenia i w MOIM wieku
już nie chodzi o pieniądze, bo lepszych, z moim kiepskim wykształceniem, mieć nie będę
ale ja się duszę
i nie chcę żałować kolejnych spędzonych tam lat
planuję także udział w półmaratonie i duathlonie
zmobilizowałam też Mamę
spotyka się z koleżankami, wychodzi, poszła nawet na kurs komputerowy
często zdarza mi się nagły przypływ smutku
wspomnienie, gest, czy słowo, albo człowiek na ulicy
pora jak teraz, kiedy Tata pięknie uszykowałby najlepsze na świecie korty
ocieram łzy i patrzę przed siebie
jest pięknie
chcę, aby było, pomimo wszystko
pozdrawiam tych, którzy tu zaglądali pomimo ciszy i dziękuję za maile, które za rzadko odbierałam
Zaglądałam, wiesz o tym.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś. Że masz energię i plany.
Ściskam Cię!
I ja Ciebie, piękna Aniu :)
UsuńCiesze sie, ze napisalas. Mam nadzieje, ze to powrot na dluzej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A
Powiało wiosennym optymizmem 😊 tak trzymać!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że na dużej i częściej :D powinnam pisać tak regularnie jak biegam, co najmniej...
Usuń