a nadgodziny powodują lekki komputerowstręt.
Więc szybciutko podziękowania dla Viki za powiększoną śledziennicę, buziaki :)
i niech będzie niegrzeczny Boy :)
Inna znów dziewczynka była,
A wołali ją Ludmiła.
Mimo dość tłustego cielska
Była bardzo marzycielska.
Często śniło się jej w nocy,
Że ją Rycerz miał w swej mocy,
A ona z wielką ochotą
Uwieńczała go swą cnotą
I w sympatii doń miotała
Duże kształty swego ciała.
Nikt na palcach nie policzy,
Ile miała z tym słodyczy.
Jednej nocy, bawiąc wspólnie,
Rycerz czuły był szczególnie.
Ciągle mówił: "Ach! Ludmiło!"
(Niby tak się to jej śniło.)
Wciąż mężniej sobie poczynał,
Aż łóżko wpadło w urynał.
Oto jak nas, biednych ludzi,
rzeczywistość ze snu budzi.
Wracam do mojej rzeczywistości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz