środa, 20 lutego 2013

pracuję, żeby nie było...

a nadgodziny powodują lekki komputerowstręt.

Więc szybciutko podziękowania dla Viki za powiększoną śledziennicę, buziaki :)

i niech będzie niegrzeczny Boy :)

Inna znów dziewczynka była,
A wołali ją Ludmiła.
Mimo dość tłustego cielska
Była bardzo marzycielska.
 

Często śniło się jej w nocy,
Że ją Rycerz miał w swej mocy,
A ona z wielką ochotą
Uwieńczała go swą cnotą
 

I w sympatii doń miotała
Duże kształty swego ciała.
Nikt na palcach nie policzy,
Ile miała z tym słodyczy.
 

Jednej nocy, bawiąc wspólnie,
Rycerz czuły był szczególnie.
Ciągle mówił: "Ach! Ludmiło!"
(Niby tak się to jej śniło.)
 

Wciąż mężniej sobie poczynał,
Aż łóżko wpadło w urynał.
Oto jak nas, biednych ludzi,
rzeczywistość ze snu budzi.


Wracam do mojej rzeczywistości :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz